Mam szczurka !!

Anuś

Dzisiaj zakupilam sobie sczurka, samca-albinosa

Gdy sprzedawczyni otworzyla klatke on pierwszt sie z niej wydostal i weszedl na reke sprzedawczyni . Potem znalazl sie na moich rekach, i to wlasciwie zadecydowalo ze kupilam jego, a nie zadnego innego. Po przyjsciu do domu posadzilam go na kolanach a on chodzil i mnie obwachwial

Przy tym z lekka zgrzytal zabkami. A teraz spaceruje i obwachuje swoja klatke , juz zdazyl zrobic w niej przemeblowanie. domek mu nie odpowiada. Musze chyba kupic inny .
Ale sie z niego ciesze !!!
Mam nadieje, ze szybko sie ze mna oswoi

Olala

To super! Albinoski są fajne

Mam dwie świnki albinoski Razz

Słyszałam, ze albinosy są bardzo zadzione, ale to to tylko dotyczy się jednej z moich świnek Razz

A może po prostu twój szczurek nie potrzebuje domku???

Oby się szybko oswoił

Czekam na fotki Razz

Jak go nazwiesz??

Anuś

juz go nazwalam, mial byc Elies, ale przeczytalam ze szczurki powinny miesc imie z "sz" albo "cz" wiec bedzie Szelies

Moze nie potrzebuje, jest bardzo ruchliwy i ciekawski

Anuś

Jednak sie ropzmysslilam z tym imieniem,
bedzie Szaman ostatecznie !!
Szaman czerwonooki

Szczur_z_lochness

Basta

To super, że masz szczurka *zazdrość w oczkach

* . Czekam na foteczki, fajne imię mu dałaś

I popieram Kamila

Anuś

Dzsiaij kupilam mu nowy domek

I poik, tylko, ze ten mu sie nie podoba, gryzie go, ciagnie. Ale to moze dlatego, ze byl przyzwyczajony do miseczki z woda

Frania

Szaman nazywa się brat Dyzia. Właśnie dzisiaj znalazł domek Razz

Bardzo fajnie, bo zaadoptował go mój prawie, ze sąsiad

Super że się zdecydowałaś i kupiłaś sobie szczurka Razz

Anuś

Ehh dzisiaj otworzylam klatke i wlozylam reke, on obwachal ja na pcozatku a pozniej mnie ugryzl, ale nie do krwi

(a tak w ogole czy 3 miesieczny sczzur moze ugryzc do krwi ?) . Za chwile zalozylam rekawice i nalozylam na nia odrobine jogurtu. Szaman zlizal go i znalazl sie na klatce

Zaczal po niej biegac jak szalony, chcial zejsc na dywan ale ja balam sie ze moze wejsc pod szafke (chociaz watpie ze usiedzial by tam dluzej niz pol minuty bo to strasznie ruchliwa bestia).
Czy dobrze robie, ze na poczatku bede zakladala rekawice na jedna reke zeby go wyjmowac ? Bo nie chce byc pogryziona

a Potem to mysle, ze jakby sie juz przyzwyczail do mojego zapachu to nie musiala bym, jej juz uzywac ...

Basta

Hmmm... wiesz, żeby szczuras się oswoił to musisz go wyjmować, brać na ręce. Możesz to na początku robić w rękawicy <w sumie nikt nie lubi być pogryziony>, jednak trzymaj szczura blisko siebie, wtedy będzie czuł Twój zapach

Czytałaś o oswajaniu szczurów ? Jeśli nie to z miłą chęcią pomogę

Anuś

Czytalam, czytalam i to nie malo..

Szczur_z_lochness

Dziwne, bo szczurek najpierw czuje lęk do człowieka, a później gdy pozbywa się tego zaczyna mu ufać. Mnie jeszcze ani jeden szczuras nie ugryzł. W zasadzie to zrób tak:

Wywal rękawice ,weź go na ręcę ,puszczaj go po łóżku, po podłodze i w żadnym wypadku nie karm go z ręki (przynajmnniej na początku). Karmienie z ręki jest dużym błędem, bo wtedy szczuras zaczyna traktować człowieka jako dostarczyciela pokarmu, a nie przyjaciela. To powinno dać szybkie efekty. Jeśli mimo dużych prób dalej gryzł to mam jeszcze kilka asów w kieszeni. Np. Ubierz bluze z dużą kieszenią (musi pachnieć tobą) i wtedy gdy będzie bardzo śpiący delikatnie włóż go do tej kieszeni. TO daje piorunujące efekty. W ostateczności uzyj metody suchej wanny. Na wszelki wypadek wytłumacze na czym to polega. DO suchej wanny daj szczurasa, oraz do tej samej wanny włóż swoją ręke, nogę itp(ważne żeby ogon umiał po niej wyjść). Noi po pewnym czaie znudzony ogon zacznie wychodzić po twojej nodze. Wtedy pochwal go drapiac za uszkiem. Narazie wypróbuj te metody, później się zobaczy.

Anuś

Moj tak jakby sie nie bal, jest taki odwazny ! Gdy otwieram klatke podbiega do wyjscia i wychodzi na zewnatrz, a raczej wybiega.. Zaraz wezme go na lozko, niech troche pohasa bo na podloge boje sie na razie go puscic bo w rogu pokoju mam komputer a tam jak wiadomo jest mnostwo kabli.
Jak siadam przy klatce to ogonek uwaznie mnie obwachuje , zaczynam do niego mowic, a on po paru minutkach zaczyna sie myc

A teraz wlasnie sobie drzemie na pieterku

Anuś

Szczurek wlasnie wyladowal w klatce po ucialiwej probie jego zlapania.
Wysadzialam go ponad 2 godziny temu na lozko, tam wlaz na poczatku pod podusie a potem zaczelam cmokac i do mnie przyszedl, wachal mnie, potem wlazl mi na szyje i spowrotem ---> ale ma ostre pazurki. Nastepnie znalazl sobie nowe zajecie, baraszkowanie pod narzuta. Biegal tam ok. godzine.
Patrze na zegarek, 2 godziny minely, pora juz wracac do klatki, wolalm, wolam, nic, nawet nic sie nie poruszylo. woallam z 10minut nonstop az wreszcie zobaczylam bialy ryjek

Chcialam go wziac a on w inne miejsce, hop sia. Jak juz go zlapalm w rece (w rekawiczce opczywoscie) to zaczal sie wyrywac ale na szczescie udawlo mi sie wsadzic go do klatki.
I tak wygladala 1 dluzsza moja przygoda ze szczurkiem poza klatka....

Anuś

Musze zrobic mojemu ogonkowi "ogrodzenie" w pokoju, bo polowa pokoju moze byc dla niego niebezpieczna... A chce zeby maly mial sobie gdzie bezpiecznie pobiegac.
Tylko problem w tym, ze nie wiem z czego moge zrobic ogrodzenie...
Pomozcie !!